W sobotę na stadionie w Wolsztynie odbył się mecz Gromu Wolsztyn z Heliosem Bucz.
Gospodarze od początku pierwszej połowy częściej utrzymywali się przy piłce na połowie rywala. Jednak przyjezdni starali się odpowiadać kontratakami. Wysiłki zawodników Gromu przyniosły skutek w 17 minucie. Wówczas bramkarz Heliosu sfaulował w polu karnym wychodzącego sam na sam Marcina Gawła. Sędzia uznał, iż rzut karny jest wystarczającą karą i nie pokazał kartki. Jedenastkę na gola zamienił Jakub Markiewicz. Wraz z przebiegiem czasu do głosu zaczęli dochodzić goście. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu pierwszej połowy wynik uległ zmianie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego doszło do zamieszania pod bramką Pawła Kotlarskiego, to z kolei wykorzystali piłkarze Heliosu.
Druga połowa zaczęła się od momentami głębokiej defensywy gospodarzy. Zawodnicy Gromu starali się odgryzać, lecz spora część zagranych przez nich piłek była niedokładna. Po około 15 minutach drugiej części meczu, gospodarze “wyszli z szatni”. Zmiany dokonane przez trenera zaczęły zmieniać oblicze gry. W 58 minucie wszedł Kacper Broniszewski, 12 minut później Łukasz Urbanowicz. Drużyny poszły na wymianę ciosów. W 75 minucie przyszedł czas na kolejną zmianę. Wszedł Filip Fidler. Chwilę po tym zawodnicy Krzysztofa Piosika wyszli na prowadzenie. Po podaniu Patryka Witkowskiego, Łukasz Urbanowicz umieścił piłkę w siatce. W ostatnich minutach meczu przyjezdni ruszyli do odrabiania strat, świetnymi interwencjami popisała się obrona i przede wszystkim bramkarz. Paweł Kotlarski w 86 minucie meczu w przeciągu kilku sekund interweniował 3 razy przeciskając się prze “tłok” zawodników. Po chwili piłka została wybita przez obrońcę.
Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Gromu Wolsztyn.