Derbowe zwycięstwo za 6 punktów

Mecz na który czekało się  całą rundę, a byli pewnie też tacy, którzy czekali na niego od kilku lat. W niedzielne popołudnie Grom na wyjeździe mierzył się z Orkanem Chorzemin. W normalnych okolicznościach to spotkanie przyciągnęłoby na trybuny tłumy kibiców. Jednak jak wszyscy zdajemy sobie sprawę w 2020 r., nic nie jest normalne. W związku z ogłoszeniem powiatu wolsztyńskiego czerwoną strefą, spotkanie odbyło się bez udziału kibiców. Na szczęście dzięki wysiłkom władz Orkana mogliśmy obejrzeć mecz na Facebooku, za co należą im się ogromne podziękowania.

Spotkanie rozpoczęło trochę nerwowo. Żadna z drużyn nie potrafiła opanować na dłużej sytuacji na boisku. Brakowało też stuprocentowych okazji bramkowych. Mieliśmy szansę wyjść na prowadzenie w sytuacji sam na sam, jednak naszemu napastnikowi uciekła piłka. Orkan z kolei odpowiedział bardzo groźnym strzałem z dystansu, który z trudem sparował na rzut rożny Paweł Kotlarski. Bezbramkowy remis utrzymał się do 40 minuty, kiedy to po dalekim wybiciu od bramki i wygranej przebitce Krystian Jung wyprzedził obrońcę, zszedł na lewą nogę i uderzył nie do obrony. Tym samym na przerwę udało nam się zejść prowadząc.

Druga część spotkania rozpoczęła się najgorzej jak tylko mogła. Orkan wyprowadza groźną akcję, która kończy się faulem naszego obrońcy w polu karnym, za co zostaje napomniany drugą żółtą kartką i musi opuścić plac gry. Gospodarze wykorzystują rzut karny i doprowadzają do remisu. Sytuacja na boisku komplikuje się, choć na początku obraz gry nie ulega drastycznej zmianie i nie rzuca się w oczy, że gospodarze maja przewagę jednego zawodnika. Oba zespoły próbują wyjść na prowadzenie. Około 60 minuty, po dalekim podaniu z własnej polowy Daniel Hamrol znalazł się w sytuacji 1 na 1 z obrońcą gospodarzy, ograł go i wyprowadził nas na prowadzenie.

Od tego momentu na placu gry zarysowała się wyraźna przewaga zawodników Orkana. Stwarzali oni sobie coraz więcej sytuacji, oddawali groźne strzały  kontrolowali grę. Doprowadziło to do wyrównania, gdy po ładnym prostopadłym podaniu ze środka zawodnik gospodarzy znalazł się przed naszym bramkarzem i obok niego posłał futbolówkę do siatki. Zawodnicy Orkanu chcieli zapewnić sobie komplet punktów, a to stworzyło znakomitą szansę do kontry. Jedna z nich zakończyła się dla nas bardzo pomyślnie. W doliczonym czasie gry Norbert Kwiecień zaliczył decydujące trafienie i sprawił, że mogliśmy cieszyć się ze zwycięstwa w bardzo ważnym meczy=u derbowym.

Zwycięstwo w takich okolicznościach, z rywalem zza miedzy z pewnością jeszcze bardziej podbuduje morale zespołu i zachęci do jeszcze cięższej pracy na treningach, która z pewnością zaowocuje dalszymi zdobyczami punktowymi.

SZCZEGÓŁY MECZU

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *